Kearney Paul -- Boże Monarchie 2 - Królowie heretycy, !!! 2. Do czytania, Kearney Paul

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Paul Kearney
Królowie heretycy
The Heretic Kings
Księga II cyklu BoŜe Monarchie
PrzełoŜył: Wojciech Szypuła
Wydanie oryginalne: 1996
Wydanie polskie: 2004
Moim braciom
Seanowi i Jamesowi Kearneyom
Dziękuję Johnowi McLaughlinowi, Richardowi Evansowi
i Jo Fletcher za cierpliwość i cięŜką pracę
Oto stulecie Ŝołnierza
Fulvio Testi, 1641
PROLOG
Ludzie zawsze podąŜają na zachód. MoŜe ma to coś wspólnego z ruchem słońca? Słońce
ich przyciąga, tak jak blask świecy przyciąga ćmę.
Minęło wiele długich lat, a ja wciąŜ trwam: ostatni z załoŜycieli. Ciało odmawia mi
posłuszeństwa, jakby juŜ do mnie nie naleŜało. Świat postarzał się o cztery stulecia, których
upływ w mojej krainie był prawie niezauwaŜalny. Ludzie się zmieniają i myślą, Ŝe świat
zmienia się wraz z nimi. To nieprawda. Świat ledwie ich toleruje, kontynuując swe tajemne
obroty.
Teraz jednak w powietrzu daje się wyczuć nową nutę, niby zimowy szept w tej krainie,
która nie zna pór roku. Nadchodzą zmiany.
*
Wiedzieliśmy, Ŝe kiedyś nastanie ten dzień: przybyli złoto-szkarłatnym szlakiem
tonącego słońca, na Ŝaglowcach wlokących girlandy wodorostów, uczepione przeŜartych
przez robactwo kadłubów.
Obserwowaliśmy ich z dŜungli: ludzi w pancerzach pokrytych nalotem morskiej soli, z
opuchniętymi od szkorbutu twarzami, niosących miecze, piki, a później takŜe cuchnące
arkebuzy z syczącym na wietrze wolnopalnym lontem; wychudłych przybyszów z Hebrionu,
Astaracu, Gabrionu; morskich wędrowców ze Starego Świata; zaślepionych chciwością
rozbójników.
Kiedy my tu przybyliśmy, uciekaliśmy przed czymś. Oni przypłynęli, bo czegoś szukali.
Dzięki nam ich Ŝołądki napełniły się strachem, a sakiewki nabrzmiały od grozy. Zmieniliśmy
ich w zwierzynę i odebraliśmy im wszystko, na co przyszła nam ochota.
Ich statki zgniły na kotwicach, puste i zamieszkane tylko przez duchy. Nielicznych,
bardzo nielicznych, oszczędziliśmy, aby opowiedzieli o nas w BoŜych Monarchiach. Tak
powstał mit. Ukryliśmy nasz kraj za zasłoną niewiarygodnych opowieści i ponurych plotek.
W słowa prawdy wpletliśmy hiperbole obłędu. Wykuliśmy legendę, tak jak kowal wykuwa
miecz na kowadle – i zahartowaliśmy ją we krwi.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klobuckfatima.xlx.pl