Kieszenie przeszlosci e 022x, e

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->ANETA RZEPKAKIESZENIE PRZESZŁOŚCIOficyna wydawnicza RW2010 Poznań 2015Redakcja: Joanna ŚlużyńskaKorekta: Robert WieczorekRedakcja techniczna zespół RW2010Copyright © Aneta Rzepka 2015Okładka Copyright © Mateusz Ślużyński 2015zdjęcie na okładce © aleshin / Fotolia.comzdjęcie na okładce © stokkete / Fotolia.comzdjęcie na okładce © emuck / Fotolia.comCopyright © for the Polish edition by RW2010, 2015e-wydanie IISBN 978-83-7949-133-9Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie całości albo fragmentu – z wyjątkiem cytatóww artykułach i recenzjach – możliwe jest tylko za zgodą wydawcy.Aby powstała ta książka, nie wycięto ani jednego drzewa.Oficyna wydawnicza RW2010Dział handlowy: marketing@rw2010.plZapraszamy do naszego serwisu: www.rw2010.plKup książkęPatronat medialny:Kup książkęAneta RzepkaR W 2 0 1 0Kieszenie przeszłości1.– Patrzy na ciebie – powiedziała Ola, wskazując brodą stoliki przed McDonaldem.– Kto patrzy? – zdziwiła się druga dziewczyna, nie przerywając pisania SMS-a.– Ten przystojniak, który wcina frytki.– Frytki są niezdrowe i tuczące.– Ale on wygląda na zdrowego i nie jest utuczony. Nela, spójrz, no! – Olachwyciła koleżankę za rękę. – Ciacho, w sam raz do schrupania.– Ciacha też tuczą. – Kornelia dla świętego spokoju rzuciła okiem wewskazanym kierunku. Nie znalazła tam nic godnego uwagi, więc ponownie skupiłasię na telefonie.– A co ty taka dziwna dzisiaj jesteś?– Nie jestem.– Niech zgadnę... – Ola spojrzała w sufit, udając, że się nad czymś zastanawia. –Kuba?– Kuba.– Co znowu wymyślił?– Uparł się, żebym poszła na jutrzejszy mecz – wyznała Nela. – Nie cierpię tychkopaczy latających za piłką, nie znoszę krzyków, tłoku i jego kumpli.– A samego Kubusia cierpisz?– Olka, ja cię proszę, daj wreszcie spokój.– Nie dam, bo widzę, że to dzieciuch. Dlaczego z nim jesteś?– Bo samotność jest do bani – odparła Kornelia rozbrajająco szczerze, wkładająckomórkę do torebki.Ola westchnęła z rezygnacją i przytuliła koleżankę nieco szorstkim gestem. Cóżinnego mogła zrobić? Powiedzieć, że trzymanie się chłopaka tylko po to, żebyuniknąć losu singielki, uważa za żałosne? Nikt nie dał jej prawa do oceniania4Kup książkęAneta RzepkaR W 2 0 1 0Kieszenie przeszłościwyborów przyjaciółki. Mogła jedynie być obok w każdej sytuacji, zawsze gotowa dopomocy.Chwila kumpelskiego uścisku była krótka. Ola nie potrafiła zbyt długo trwaćw bezruchu.– Idziemy na polowanie – zarządziła, wstając energicznie i z gracją wygładzającspódnicę.– Naprawdę chcesz to zrobić? – zapytała Kornelia, chwytając ją za rękę.– Tak.– Dobra, ale idziesz sama. Ja postoję z boku.– Proszę bardzo, chociaż moim zdaniem powinnaś się zabawić.Podeszły do wystawy sklepu z damską bielizną. Wyglądały jak bliźniaczki. Takprzynajmniej się wydawało, kiedy stały obok siebie w pasażu centrum handlowego.Czarne połyskujące rajstopy otulały zgrabne nogi. Krótkie dżinsowe spódnicez kokardami po prawej stronie sięgały do połowy ud. Różowe T-shirty kończyły siętuż nad paskami, odsłaniając gołe brzuchy, a kuse, czarne kurteczki sprawiaływrażenie nieco za ciasnych. Nawet makijaż, wyrazisty i zbyt mocny na dzieńpowszedni, nadawał ich twarzom rys podobieństwa. Identyczność została sprytniewykreowana przez rekwizyty, ale oko wnikliwego obserwatora szybko wychwyciłoróżnice nie tylko w wyglądzie, ale też w zachowaniu przyjaciółek.Ola była wyższa, posągowo smukła, idealnie wyprostowana, a jej blond włosyzostały modnie przycięte oraz starannie wymodelowane. Od jej postaci biła pewnośćsiebie, a dumnie uniesiona głowa oraz stanowcze ruchy świadczyły o zdecydowaniuoraz silnej osobowości.„Ta laska nie cofa się przed niczym” – pomyślał obserwator, przenosząc wzrokna drugą z dziewcząt.Sylwetka Kornelii była typowo kobieca. Szczupła talia, kusząco zaokrąglonebiodra, ładnie nakreślony kontur piersi. Lekkie przygarbienie informowało5Kup książkę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klobuckfatima.xlx.pl