katalizator-postepu, Logistyka

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Dotacja to dużo więcej niż pieniądze
Tomasz J. Hofmann, partner zarządzający PNO CEE
katalizator postępu
koła – nie ze względów technicznych,
ale z powodu rewolucji w funkcjonalno-
ści małego urządzenia, które wcześniej
służyło w zasadzie tylko do telefonowa-
nia i smsowania. Następne edycje tego
urządzenia są jedynie modyikacjami
swojego pierwowzoru.
Aby produkt zyskał rzesze zaintereso-
wanych i wzbudzał pożądanie, należy
przede wszystkim umiejętnie zaanga-
żować w proces tworzenia innowacji
cały zespół danego przedsiębiorstwa,
jak również wykorzystać opinie użyt-
kowników, którzy dzielą się swoimi
spostrzeżeniami choćby na Facebooku.
Badania pokazują, że efektywne innowa-
cyjne przedsiębiorstwa potraiły stwo-
rzyć kulturę innowacyjności wspierając
kreatywność i motywując odpowiednio
wszystkich pracowników dla stworzenia
właściwego klimatu i potencjału inno-
wacyjności w organizacji.
Takie podejście owocuje licznymi inicja-
tywami, z których część zostaje przekuta
na innowacje, a czasem nawet patenty.
Bo to właśnie kultura organizacyjna
może zmotywować lub przeszkadzać
pracownikom w ciągłym poszukiwaniu
i podpowiadaniu nowych ulepszeń w re-
alizowanych zadaniach i wytwarzanych
produktach. TQM czy Kaizen to są po-
dejścia, a nie gotowe techniki czy narzę-
dzia do zaangażowania pracowników we
współodpowiedzialność za dostarczane
rezultaty.
Fot. Fotolia
Polacy w świecie postrzegani są jako bardzo przedsiębiorczy
i innowacyjny naród; takiej ocenie często towarzyszy
uznanie ze strony innych nacji. Patrząc na historię polskiej
wynalazczości można choćby wymienić Jana Heweliusza
za peryskop, Ignacego łukasiewicza za podwaliny branży
natowej, czy bardziej współcześnie Józefa Hofmanna za
wycieraczki samochodowe czy spinacz biurowy.
Ale nie brakuje także takich, którzy
o polskiej innowacyjności wypowiadają
się pejoratywnie w kontekście naszego
naturalnego sposobu myślenia “out-of-
-the-box”. Typowym przykładem takiej
oceny Polaków przez inne nacje jest na-
sza skłonność do obchodzenia obowią-
zujących norm i przepisów.
tymczasem Polska na liście 27 krajów
w zakresie dokładania do “wspólnego
banku” wynalazków znajduje się na pią-
tej pozycji od końca.
kultura innowacyjności
Warto zastanowić się, z czego wynika
tak słaba pozycja Polski na arenie euro-
pejskiej, jeśli chodzi o wkład w postęp.
Przyczyn jest z pewnością wiele. Można
zacząć choćby od prostej kwestii wyni-
kającej ze sposobu rozumienia zagadnie-
nia innowacyjności w przedsiębiorstwie.
Warto pamiętać, że w deinicji innowacji
mieści się każda choćby drobna modyi-
kacja, która powoduje, że produkt staje
się bardziej atrakcyjny w oczach jego
konsumenta (atrakcyjny tzn. wygod-
niejszy, bardziej przyjazny, lepiej odpo-
wiadający na potrzeby) lub wytwarzanie
tego produktu jest bardziej efektywne.
Zatem niekoniecznie musimy rozma-
wiać o wynalazku na miarę koła. Niech
za przykład posłuży iPhone. Jego pierw-
sza wersja była urządzeniem na miarę
Czy do innowacji można
namówić?
Innym powodem niskiej innowacyjno-
ści polskiej gospodarki jest też polityka
państwa w zakresie sposobu tworzenia
zachęt do inwestowania w produkcję.
Poprzez zwolnienia podatkowe dostępne
w Specjalnych Strefach Ekonomicznych
(SSE jest to mechanizm unikatowy na
skalę europejską) zaprasza się do Polski
montownie, przedsiębiorstwa o nieza-
awansowanych procesach produkcyj-
nych czy usługach masowych, tzw. cen-
tra usług nowoczesnych. Takie działania
z całą pewnością pobudzają naszą go-
spodarkę, bo irmy z SSE stanowią klien-
tów dla wielu lokalnych dostawców. SSE
dają również zatrudnienie wielu tysią-
stać nas na więcej
Aby gospodarka Polska mogła udźwi-
gnąć trudy wspinania się po drabinie
konkurencyjności, powinna do praco-
witości i atrakcyjności cenowej kadry
dodać katalizator postępu. Poziom in-
nowacyjności jest dość zróżnicowany
w poszczególnych krajach Unii. Z badań
prowadzonych na zlecenie Komisji Euro-
pejskiej - Innovation Union Scoreboard
– wynika, że nie zawsze pozycja na liście
rankingowej koresponduje z potencja-
łem gospodarczym. Polskę wyprzedzają
na przykład takie kraje jak Słowacja, Cze-
chy i Węgry. Rozwój innowacyjności jest
obecnie priorytetem Unii Europejskiej,
22
Sierpień-Wrzesień 2012 nr 4/2012 (71) / www.eurologistics.pl
 ły, że młodzi naukowcy mogą się lepiej
odnajdować w środowisku sprzyjają-
cym im przez przedsiębiorstwa. Firmy
tworzą kulturę efektywności i stawia-
nia sobie celów w projekcie badawczym,
doceniają praktyczne zastosowanie
wyników badań i efekty inansowe ze-
społu badawczego. Uczelnie natomiast
poprzez bardzo hierarchiczny układ
odbierają młodym naukowcom możli-
wość ponoszenia ryzyka w podejmowa-
nych tematach badawczych, a sukces
pojmują poprzez formalną poprawność
realizacji projektu. Znacząco zamyka to
drogę do badania tego, co jeszcze nie-
odkryte. Jednak niestety tylko nieliczne
irmy decydują się na rozwój zaplecza
badawczego. Z tego powodu naukowcy
pomimo dostrzeganego potencjalnego
wsparcia kulturowego dla prowadzenia
badań w przedsiębiorstwach decydują
się na prowadzenie swojej kariery na
uczelni.
ródło Ranking innowacyjno
ci krajów UE wg IUS, dane za 2011 na zlecenie Komisji Europejskiej
com pracowników. Jeśli jednak spojrzeć
na aspekt innowacyjności w tych stre-
fach, to mechanizmy rządzące SSE nie
motywują irm tam funkcjonujących do
inwestowania w lokalne działania na
rzecz rozwoju. A szkoda, bo przecież wie-
lokrotnie irmy lokujące swoje inwesty-
cje w SSE to duże przedsiębiorstwa, zna-
ne w świecie z innowacyjności. Firmy te
preferują poszukiwanie innowacyjnych,
konkurencyjnych, dających wysoką
efektywność ekonomiczną rozwiązań
w swoich laboratoriach poza Polską,
a swoim iliom w SSE tylko zlecają ich
realizację. Jeśli popatrzymy na liderów
z listy rankingowej Summary Innova-
tion Index, to okaże się, że wszystkie
te kraje dostrzegły potrzebę i wdrożyły
mechanizmy zachęt dla przedsiębiorstw
do średnio- i długoterminowego inwe-
stowania w rozwój poprzez badania.
Najprostszym i najczęściej stosowanym
rozwiązaniem jest system ulg przy za-
trudnianiu młodych naukowców i inan-
sowe stymulowanie tworzenia laborato-
riów naukowych w przedsiębiorstwach
produkcyjnych.
mogą liczyć na refundację nawet 75%
kosztów poniesionych na badania i roz-
wój. I dzieje się to prawie wyłącznie po-
przez zakreślenie odpowiedniego pola
w kwestionariuszu rocznego rozlicze-
nia podatku CIT. Ciekawe rozwiązanie
zostało wprowadzone w 2005 r. w Cze-
chach, pozwala ono przedsiębiorstwu
na uzyskanie korzyści o wartości 200%
wartości poniesionych kosztów na ba-
dania i rozwój. Rozwiązanie to opiera
się o zasadę „double dip”, w ramach któ-
rej przedsiębiorstwo nie tylko otrzymu-
je ulgę podatkową w wysokości 100%
poniesionych kosztów, ale dodatkowo
może w kolejnych 100% tych kosztów
pomniejszyć dochód do opodatkowa-
nia. Pozwoliło to Czechom nabrać jed-
nej z największych w Europie dynamik
wzrostu badań, co skutkuje średnio-
rocznym wzrostem innowacyjności na
poziomie 3-5% przy polskim wskaźniku
wynoszącym około 2% (wg IUS).
Na szczęście mamy możliwość popra-
wienia wskaźników dzięki funduszom
na innowacje z Unii Europejskiej. Warto
w tym miejscu wspomnieć o nadchodzą-
cych rundach aplikacyjnych chociażby
z Programu Operacyjnego Innowacyj-
na Gospodarka Działanie 1.4 „Wsparcie
projektów celowych” ze środków struk-
turalnych, a ze środków bezpośrednio
z Brukseli programy Eurostars i FP7.
Efektywne innowacyjne
przedsiębiorstwa
potrafiły stworzyć kulturę
innowacyjności wspierając
kreatywność i motywując
odpowiednio wszystkich
pracowników dla stworzenia
właściwego klimatu i potencjału
innowacyjności w organizacji
W ramach badań IUS Komisja Europej-
ska analizowała czynniki wpływające
na innowacyjność poszczególnych go-
spodarek Unii, m.in. potencjał zasobów
ludzkich, systemy badawcze, inanso-
wanie i inne formy wsparcia dla badań
i rozwoju, przedsiębiorczość w środo-
wisku naukowym, efektywność ekono-
miczną realizowanych projektów.
Tylko w jednym ze wszystkich wskaź-
ników – w zakresie potencjału zasobów
ludzkich w nauce – wypadliśmy zdecy-
dowanie powyżej średniej europejskiej,
we wszystkich pozostałych Polska pre-
zentuje się bardzo blado na tle Europy.
Wynik badań może potwierdzić także
popularność polskich naukowców na
świecie. Niestety jednak nie mamy
elastycznych rozwiązań systemowych,
które pozwoliłyby spożytkować drze-
miący potencjał, aby realizować ambit-
ne przedsięwzięcia badawczo-naukowe.
I niestety, dopóki takie systemowe po-
dejście nie zostanie stworzone, trudno
będzie ulec zachętom polityków czy
spożytkować niemałe dotacje unijne
wspomagające rozwój innowacyjności.
Tylko w jednym ze wszystkich
wskaźników – w zakresie
potencjału zasobów ludzkich
w nauce – wypadliśmy
zdecydowanie powyżej
średniej europejskiej
nauka a biznes
Ostatnim aspektem, na który warto
zwrócić uwagę, jest rola samych na-
ukowców i rozdźwięk, jaki ma miejsce
pomiędzy nauką a biznesem. To zjawi-
sko dotyczy całej Europy i chyba tylko
Stanom Zjednoczonym udało się do-
prowadzić do stanu, w którym nauka
w ok. 80% pracuje na rzecz gospodarki,
włączając badania podstawowe. PSDB
przeprowadziła badania, które pokaza-
Przykładem godnym naśladowania
jest Holandia, która doinansowuje ob-
ciążenia podatkowo-ubezpieczeniowe
związane z zatrudnianiem młodych
naukowców. Dodatkowo irmy holen-
derske mogą stosować zredukowaną
z 25% do 5% stawkę podatku CIT od
dochodów osiągniętych ze sprzedaży
produktów innowacyjnych. Również
irmy działające w Wielkiej Brytanii
23
www.eurologistics.pl / Sierpień-Wrzesień 2012 nr 4/2012 (71)
    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klobuckfatima.xlx.pl