Kell Amber - Saving Valor tłum.nieof. MM ( 18), Ebooki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rozdział 1
Valor szed przez hodowlę rozbawiony nagym milczeniem Zwierzęta
wiedziay że pośród nich by niebezpieczny drapieżnik i nie chciay zwracać jego
uwagi. Obok niego, opiekun zwierząt posya mu kątem oka strachliwe spojrzenia
Rzadko zdarzao się żeby mistrz wampirów, sam wybiera swoje ochronne psy ale
Valor chcia mieć pewność że stworzy więź ze stworzeniami które będą go strzegy
gdy będzie spa Gdyby psy czuy się z nim poączone istniaoby większe
prawdopodobiestwo że ochronią go poświęcając wasne życie
.
Nie żyby ponad dwa tysiące lat będąc nieostrożnym Zwiększona aktywność
owców istot nadnaturalnych zmusia go by zwiększy swoje bezpieczestwo Tych
myśliwych nie obchodzio to, co zapali tak dugo jak byo to nieludzkie. Opowieści
kilku tych co uciekli wystarczyy aby każdy w spoeczności paranormalnych
zwiększy ochronę i sprowadzi swoje rodziny bliżej
Nikt nie porwie wampira na oczach Valora.
Chroni co jego
Para srebrnookich dobermanów wpada mu w oko Co z tą dwójką?”
Opiekun pokiwa gową Są dobrymi zwierzętami do pilnowania Znajdują
się tutaj ponieważ firma, która je trenowaa zamknęa dziaalność”
Ahh Ich strata mój zysk Stephan dodaj je do reszty”
Ciemnowosy wampir podążający za nim, wyda cichy dźwięk zgody
Stephan nie by najgośniejszym z jego towarzyszy, ale by lojalny Cichy wampir, by
przy boku Valora przez ponad trzysta lat Ufa że Stephan chroni jego plecy i
nadzoruje szczegóy bezpieczestwa podczas gdy Valor koncentrowa się na
rządzeniu wampirami, będącymi pod jego kontrolą Po kolejnym obejściu, jeszcze
cztery psy zostay dodane dwa rottweilery i dwa mieszace
Valor by zadowolony
Dobry wybór” Powiedzia drżącemu czowiekowi obok.
Dz-dziękuję panu” Opiekun odpowiedzia ostrożnie, starając się nie spojrzeć
mu w oczy. Valor nie zada sobie trudu aby ukryć swoje rozbawienie Pomys że
wampir kontrolowa swoje ofiary spojrzeniem, by mitem Już dawno mógby
kontrolować mężczyznę gdyby chcia Już mia zamiar opuścić hodowlę, kiedy
usysza niskie skamlenie
Dźwięk szarpa nim niski i potrzebujący odgos,
niemożliwy do
zignorowania Wabi go jak wezwanie syreny Valor zawróci skanując
pomieszczenie, ale nawet z jego doskonaym wzrokiem w nocy, nie móg widzieć
dalekich klatek.
Co tam jest?”
Nic sir” Odpowiedzia opiekun z podejrzaną prędkością… tylko kundel,
którego zapaliśmy kilka tygodniu temu By na pó zagodzony i dosyć poważnie
poszarpany Rzuca się na inne psy więc trzymamy go z dala od nich, żeby nie byo
walki Jest sodkim szczeniakiem to nie typ jakiego szukasz”
Opiekun zbyt entuzjastycznie próbowa przekonać Valora że nie trzeba
oglądać zwierzęcia
Zbyt ochoczo.
Kolejny jęk przywoa go Pozwól że sam to ocenię”
Podążając za dźwiękiem dotar do dużej klatki ze zoto-brązowym psem w
środku Dobrze umięśnione stworzenie miao lśniącą sierść która byszczaa nawet
w ciemności Duże, bursztynowe oczy spojrzay na niego bagalnie
Pomóż mi
w jego umyśle zostay wyszeptane sowa
Gowa Valora odskoczya do tyu instynktownie, próbując odeprzeć
psychiczną inwazję Chwilę zajęo mu aby uświadomić sobie co to znaczy.
Wilkoak
Spojrza w oczy psa i zobaczy byszczącą w nich inteligencję Byo coś więcej
w spojrzeniu tej istoty niż u innych zwierząt które wybra dziś w nocy
Ludzkie rozumienie.
Wezmę go”
Ale proszę pana z niego nie da się zrobić dobrego psa obronnego Nie ma
odpowiedniej struktury kości potrzebnej do tego” Zaprotestowa opiekun Valor
odwróci się i popatrzy na mężczyznę znajdującego odwagę aby spojrzeć mu w
oczy w celu ochrony pięknego zwierzęcia
Rzuci mu uśmiech który wielu ludzi uznawao za nieodparcie pociągający
Nie będę używać go jako strażnika chcę go jako moje osobiste zwierzę” Powiedzia
najbardziej przekonywującym gosem
Ulga pojawia się na ludzkiej twarzy W takim wypadku będę szczęśliwy
przekazując go On potrzebuje dobrego domu Chciabym sam go wziąć ale moja
partnerka powiedziaa że jeśli przyprowadzę do domu kolejne zwierzę to mnie
samego umieści w budzie”
Valor skiną gową w kierunku psa Jak ma na imię?”
Nazywam go Książę” Valor widzia rumieniec mężczyzny nawet w sabym
oświetleniu Wiem że to popularne imię dla psów, ale z jakiegoś powodu to
naprawdę mu odpowiada”
Hmmm” Valor przez chwilę spogląda na stworzenie Wyciągnijmy
Księcia żebym móg go zabrać do jego nowego domu”
***
Caden obserwowa przez kraty wysokiego wampira. Proszenie o pomoc
jednego z nieumarych byo ryzykiem ale jeśli szybko się stąd nie wydostanie jego
stado znajdzie go Już przebywa tu dużej niż to planowa Wiedzia że wataha jego
brata zacznie na niego polować kiedy odkryje że nie ma jego ciaa tam gdzie je
zostawili Nie chcia być nieruchomym celem kiedy zostanie odnaleziony
Byo za wielu czonków stada którzy uważali że by dobrym kandydatem na
alfę bądź też że jego istnienie byo zagrożeniem dla obecnego alfy jego
przyrodniego brata Jamesona.
Caden nie potrzebowa bólu gowy związanego z byciem przywódcą stada
Chcia tylko żyć w spokoju i znaleźć miego mężczyznę aby móc się ustatkować.
Wyda dugie psie westchnienie.
Matka Jamesona, Eliza, musi to uwielbiać Nigdy nie wybaczya jego ojcu że
ją porzuci kiedy znalaz swoją prawdziwą partnerkę w matce Cadena Eliza czynia
jego życie trudnym na milion sposobów a wszystko stao się jeszcze gorsze wraz ze
śmiercią jego rodziców w wypadku samochodowym dwa lata temu
Przynajmniej dzisiejsza noc wygląda teraz lepiej Wampir Valor pachnia
najadniej ze wszystkich rzeczy jakie czu od dugiego czasu Mia zaskakująco
bogaty i soczysty zapach, nie jak ten o imieniu Stephan który pachnia jak sadza w
kominku.
Zapach oszustwa.
Zaraz maleki wyciągniemy cię stąd” Powiedzia Valor Nieumary
obserwowa go uważnie jakby chcia przejrzeć wszystkie sekrety Cadena
Marna szansa że to się wydarzy
Tak szybko jak będzie wolny zamierza wynieść się w diaby z tego miasta
Mia nadzieję że jego plecak będzie nadal tam gdzie go zostawi zanim stado
napado na niego Dzięki doskonaej opiece placówki szpitalnej dla zwierząt i jego
zdolnościom leczniczym wilkoaka by cakowicie zdrowy i gotowy do podróży
Uwaga Cadena wrócia do wampira kiedy drzwi klatki zostay otwarte
Instynktownie skoczy ku wolności Zanim jednak udao mu się odbiec
wystarczająco daleko potężna do chwycia go za kark zapobiegając ucieczce Nie
tak szybko mój piękny zwierzaku” Powiedzia Valor zatrzaskując smycz na jego
obroży
Caden warkną niezadowolony
Nigdy nie widziaem żeby tak się zachowywa Nawet kiedy wyciągaliśmy
go żeby naożyć maść na otwarte rany” Opiekun odezwa się zatroskanym gosem
Caden odwróci się i poliza przyjaźnie jego do Nie chcia by miy czowiek
by strapiony Mężczyzna by bardzo dobry dla niego i innych zwierząt Lubi kiedy
opiekun by w pobliżu ponieważ zawsze pachnia kombinacją zwierzaków którymi
się opiekowa i szczęściem
Caden staną ochronnie pomiędzy czowiekiem a kami wampira
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klobuckfatima.xlx.pl