Kara no Kyoukai 3 Tsuukaku Zanryuu, Kara no Kyoukai - The Garden of Sinners

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.0:01:41:No i jak, panienko?0:01:45:Proszę, przestań.0:01:48:To bardzo nieprzyjemne.0:01:50:Och, mówi, że jeste w tym słaby!0:01:53:Zamknij się.0:01:55:Jest strasznie drętwa.0:01:59:O rany.0:02:01:Ej, Keita... Może chcesz jakš innš dupę?0:02:04:Chętnie. Ta już mi się znudziła.0:02:08:Czekajcie, chłopaki...0:02:11:Spróbujmy zrobić z niš co ciekawszego.0:03:28:Ej ty, co z tobš?0:03:32:Boli cię co?0:03:37:Nie, ee... ja...0:03:47:Boli cię brzuch?0:03:49:Nie.0:03:56:Tak... Bardzo, bardzo boli.0:04:03:Zaraz się rozryczę.0:04:07:Mogę płakać?0:05:10:Miejscem zbrodni jest podziemny bar, który opuszczono pół roku temu.0:05:15:Ofiary były znane jako stali bywalce tego lokalu.0:05:20:Kończyny każdej z ofiar były oderwane od reszty ciała.0:05:23:Policja wszczęła już ledztwo w sprawie morderstwa.0:05:39:Co to ma znaczyć? Mam czekać miesišc na wypłatę?0:05:43:Nawet jakbym chciała ci zapłacić, to nie mam czym.0:05:45:Bez jaj!0:05:47:Wczoraj na twoje konto przelano jakie 10 milionów jenów!0:05:50:Jak można tak szybko roztrwonić tyle pieniędzy?0:05:52:Dodałe sobie jedno zero.0:05:54:Cóż, to zwykły przedmiot.0:05:58:To płyta Ouija z ery wiktoriańskiej.0:06:01:Nie oczekuję ogromnego zarobku za jej sprzedaż,|ale nie jest bezwartociowa, skoro ma ponad 100 lat.0:06:07:Nieważne, do czego służyła...|Jeli ma w sobie co z przeszło-0:06:11:Nie obchodzš mnie wyjanienia.0:06:13:Po prostu zobaczyłam to na wyprzedaży i nie mogłam się oprzeć.0:06:17:Nie bšd zły.0:06:19:Ja też jestem spłukana.0:06:22:I co w zwišzku z tym?0:06:23:Teraz na poważnie.|Naprawdę nic w tym miesišcu nie dostanę?0:06:26:Niestety. Każdy pracownik powinien zarabiać na siebie.0:06:30:A niech cię. Idę stšd.0:06:32:Och, Kokutou.0:06:34:O co chodzi, Touko?0:06:36:Mógłby mi pożyczyć trochę pieniędzy?0:06:39:Jak widzisz, jestem spłukana.0:06:41:Nie ma mowy.0:06:48:O rany. Ludzie robiš się drażliwi, kiedy nie majš kasy.0:06:53:Touko. Kontynuuj.0:06:56:Ach, tak.0:06:58:Nie chciałam przyjšć tej roboty,|ale nie miałam wyboru. Potrzebuję gotówki.0:07:06:Odnonie tego incydentu ostatniej nocy...0:07:10:Nie musisz tłumaczyć od nowa.0:07:11:Załapałam większš częć.0:07:13:Doprawdy? Powiedziałam ci tylko o miejscu przestępstwa.0:07:18:Szybko pojmujesz, czyż nie?0:07:21:Nasz klient wskazał nam kobietę, którš podejrzewa.0:07:24:Twoim zadaniem jest jej schwytanie, jeli to możliwe.0:07:28:Jeli jednak poczujesz, że będzie atakować, masz jš zabić bez wahania.0:07:34:Rozumiem.0:07:35:I co o tym mylisz? Wydaje mi się,|że ta robota wietnie do ciebie pasuje.0:07:39:Chyba nie muszę odpowiadać na to pytanie.0:07:42:Jeste strasznie niecierpliwa, Shiki.0:07:45:Aż tak jeste "głodna"?0:07:48:Tutaj masz jej zdjęcia i krótki opis.0:07:52:Co masz zamiar zrobić nie znajšc jej twarzy?0:07:56:Nie potrzebuję zdjęć.0:07:58:Ona jest z mojego gatunku.0:08:00:Jestem pewna, że w momencie spotkania|od razu będziemy chciały się zabić.0:08:13:Że co? Zaraz, zaraz.0:08:15:Przychodzisz do mnie, żeby pożyczyć trochę kasy?0:08:18:Naprawdę jeste Kokutou Mikiya?0:08:21:Nawet ja jestem w stanie zrobić wszystko, gdy jestem spłukany.0:08:25:A włanie w takiej sytuacji jestem.0:08:27:Mimo wszystko, czy nie łatwiej pożyczyć kapuchę od rodziców?0:08:32:Nie rozmawiamy ze sobš odkšd wyrzucono mnie ze szkoły.0:08:35:Jak miałbym teraz spojrzeć im w oczy?0:08:39:Jeste strasznie uparty.0:08:41:Pobiłe się z ojcem, czy jak?0:08:44:Okolicznoci nie majš znaczenia.0:08:47:Pożyczysz mi te pienišdze czy nie?0:08:49:Och, ostatnio humorek ci się psuje.0:08:55:Dzięki.0:08:59:Znasz powiedzenie "ręka myje rękę"?0:09:06:Pamiętasz osobę nazywajšcš się Minato Keita?0:09:09:Z młodszej klasy.0:09:11:To ten kole, który był do ciebie|tak bardzo przywišzany w liceum.0:09:15:Co z nim?0:09:16:Tak się składa, że ostatnio nie ma go w domu.0:09:20:Pomóż mi go odnaleć.0:09:23:Wyglšda na to, że wpakował się w co niebezpiecznego.0:09:28:Co niebezpiecznego?0:10:06:Wiesz może gdzie jest Keita?0:10:20:Muszę się z nim spotkać. Koniecznie.0:10:27:W przeciwnym wypadku, ja...0:10:39:Mylę, że ta przepełniona sarkazmem nauczycielka|nie lubi studentów chodzšcych po miecie nocš.0:10:45:Powiedziałam jej: "jeli inni zacznš szlajać się|po nocach, tak jak Fujino i ja - najlepsze uczennice,0:10:50:to może i oni zacznš zbierać lepsze oceny".0:10:55:Fujino?0:10:57:Denerwujesz się?0:11:01:Nie przejmuj się.0:11:03:Mój brat to ucielenienie niewinnoci.0:11:06:Zawsze był dobry w poszukiwaniach ludzi, więc jestem pewna, że odnajdzie chłopaka, który ci się podoba.0:11:13:Okej.0:11:14:Azaka.0:11:18:Ryougi Shiki.0:11:21:Zaraz mam spotkanie z bratem.0:11:24:Nie chcę mieć z tobš nic wspólnego.0:11:26:Włanie od niego mam wiadomoć.0:11:29:Mówi, że nie może dzisiaj przyjć.0:11:31:Wystawił cię do wiatru.0:11:33:Shiki...0:11:34:To przez ciebie, tak?0:11:36:Hę? Nie trafiła z oskarżeniem.0:11:39:Ja też jestem wkurzona.0:11:41:Zostawił mi wiadomoć na sekretarce - "nie mogę|spotkać się z Azakš, więc każ jej wrócić do domu".0:11:48:Um... Kokutou.0:11:50:Co?!0:11:53:Wszyscy się na nas patrzš.0:11:57:Och, nie. Ja tylko...0:12:00:Wybacz, Fujino.0:12:03:Ty...0:12:05:Czy to cię nie boli?0:12:14:Nie, to nie możesz być ty.0:12:16:Hej!0:12:17:Krytykowanie mojego brata to dla ciebie za mało,|teraz masz co do mojej przyjaciółki?0:12:23:Nie, nie miałam żadnych złych zamiarów.0:12:25:Co mi się przywidziało.0:12:27:Wiecznie mnie wkurzasz.0:12:29:Co ci się znowu przywidziało?!0:12:30:Przestań mnie atakować.0:12:33:Nie przesadzasz trochę?0:12:35:Że to niby ja przesadzam?0:12:38:Nie chcę słyszeć czego takiego od osoby noszšcej takie ciuchy.0:12:41:Nie twoja sprawa.0:12:43:Zostaw mnie w spokoju.0:12:44:Cóż, to wszystko.0:12:47:Chcesz mu co przekazać?0:12:50:Powiedz mu jednš rzecz.0:12:53:"Braciszku, zerwij wszelkie kontakty z tš kobietš."0:12:57:wietnie. Powiem mu to.0:12:59:Nara.0:13:08:Przepraszam, Fujino.0:13:10:Sama pogadam z Mikiyš.0:13:15:Ona była piękna.0:13:17:Taa.0:13:19:Ale ja... nienawidzę jej.0:13:21:Ale ja... nienawidzę jej.0:13:28:Mylę, że to było poprzedniej nocy.0:13:30:Sakuya dostał telefon od Keity. Mówił co w rodzaju "zostanę zabity!".0:13:37:"Zostanę zabity"?0:13:39:Przyjaciele Keity zostali zamordowani jeden po drugim, tak?0:13:42:Słyszałam, że strasznie płakał.0:13:48:Nie chciałem tego mówić, bo jestem dilerem|i sam nie jestem czysty... ale oni sš brutalni.0:13:55:Wszyscy szeptali, że kiedy kto im odpłaci.0:14:00:To dla mnie doć mocny cios,|bo byli moimi najlepszymi klientami.0:14:03:O, a co powiesz na to?0:14:05:Dla kumpli Gakuto mam specjalne stawki.|Tylko 2000 jenów za paczkę.0:14:15:Kouhei? Czy on czasem nie był przed sklepem?0:14:19:Cholera, znowu się w co wplštał?0:14:23:Jaka bogato wyglšdajšca dziewczyna pytała o niego. Chciała z nim mówić.0:14:27:Czy on znał tę dziewczynę?0:14:29:Cóż, tego to ja nie wiem.0:14:32:Jak sam wiesz, on zna sporo ludzi.0:14:35:Za chwilę powinien przyjć. Ma szybkie nogi.0:15:02:Proszę.0:15:04:Powiedz mi, gdzie jest Keita.0:15:09:P-Pomocy...0:15:19:M-Moja noga... zakręcona...0:15:24:Co do cholery stało się z mojš nogš?0:15:27:Zakręcona jak rubka...0:15:34:Gnij się.0:15:48:Przepraszam...0:15:51:...ale muszę to zrobić.0:15:56:Tylko dzięki temu mogę być taka, jak inni.0:16:03:Tak naprawdę... nie chcę zabijać ludzi.0:16:08:Przestań pieprzyć.0:16:16:Asagami Fujino.0:16:19:No tak, jeste spokrewniona z Asakami.0:16:23:Shiki? Jak długo tu stała?0:16:27:Od momentu, w którym zwabiła tutaj tę kupę mięsa.0:16:33:Nie nazywaj go kupš mięsa!0:16:35:To człowiek!0:16:37:Człowiek...0:16:38:Nie bardzo. Ludzie nie ginš w ten sposób.0:16:42:Człowiek, którego żywot zakończył się| w nieludzki sposób, nie jest już człowiekiem.0:16:46:Człowiek pozbawiony człowieczeństwa|nie jest godzien życia na tym wiecie.0:16:51:Logika nie obejmuje rzeczy takich,| jak te zwłoki... albo takich, jak ty.0:16:55:Nie. Jestem normalna.0:16:58:Nie jestem taka, jak ty.0:17:02:Jestemy tego samego pokroju.0:17:05:Asagami Fujino.0:17:07:Nie bšd mieszna.0:17:19:Znowu?0:17:21:Co się z tobš dzieje, do cholery?!0:17:30:To wszystko. Co za zwrot akcji.0:17:33:Nie ma sensu zabijać cię teraz.0:17:36:Pospiesz się i wracaj do domu.0:17:38:Najlepiej tak, żebymy się szybko nie spotkały.0:17:52:Kiedy byłam mała, przez przypadek| zraniłam się w rękę podczas zabawy w dom.0:18:01:W dziecięcym zestawie kuchennym znalazł się prawdziwy nóż.0:18:11:Fujino! Co ty robisz?0:18:19:Tyle krwi dookoła...0:18:22:To musi boleć.0:18:25:Nie rozumiałam jej słów,0:18:29:ale byłam taka szczęliwa, gdy mnie przytuliła...0:18:46:Fujino, ból ustšpi, kiedy rana się zagoi.0:18:51:Nie wiedziałam o co jej chodziło...0:18:56:...bo ani przez chwilę nie odczułam bólu.0:19:04:Ale teraz rozumiem.0:19:09:Bardzo boli mnie brzuch.0:19:16:W końcu poczułam ból. Jestem żywa.0:19:20:Co ona pieprzy?0:19:23:Nie chciałam tego, ale nie chcę również,|żeby kto dowiedział się, że jestem morderczyniš...0:19:28:...więc muszę cię zabić, Keita.0:19:33:Stop! Błagam, przestań!0:19:39:Kokutou, pomóż mi.0:19:43:Ona jest szalona!0:19:47:Od poczštku zachowywała się dziwnie,|ale nie wiedziałem, że taki z niej potwór...0:19:51:Potwór!0:19:54:Potwór?0:19:56:Wštpię, aby mi uwierzył,0:19:59:ale ona po prostu stoi, a wszyscy dookoła niej się wyginajš.0:20:05:Słyszałem dwięk łamanych koci...0:20:08:Wszyscy...0:20:12:Ona zabiła wszystkich!0:20:16:W porzšdku. Wierzę ci.0:20:... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klobuckfatima.xlx.pl