Odnośniki
- Index
- Kac Vegas w Bangkoku - The Hangover Part II 2011 [DVDRip] [XviD-LTW] [Napisy PL] [Sayu-BT], Kac Vegas w Bangkoku - The Hangover Part II 2011
- Katti Batti pl, Katti Batti
- Ketron AUDYA Instrukcja PL - REVERS, KETRON AUDYA - REVERS
- Key, programy, NOD 32 v5, ESET NOD 32 5.0.94.0 Finał [ PL][86&64Bit]+Niezbędne akcesoria i klucz do 17.12. 2016 roku, Klucze i wszystkie niezbędne akcesoria, Klucze i akcesoria
- Kagihime Eikyuu Alice 04, Kagihime Eikyuu Alice (napisy pl)
- Ketron AUDYA - Instrukcja PL, Ketron Audya
- Kill Bill Vol.1, Kill Bill (Napisy PL)
- Kingdom Hospital Pilot - thy Kingdom Come, Szpital Królestwo napisy PL, Stephen King's Kingdom Hospital Complete
- Kaze no Stigma - 13, anime bajki, Kaze no Stigma (avi) PL
- Katalog-SamsungArtMaster-final, files
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- hannaeva.xlx.pl
Kai x Reita Skuteczna zmiana nastawienia -, Fanfiction PL, J-rock, the GazettE
[ Pobierz całość w formacie PDF ]Skuteczna zmiana nastawienia - Kai x Reita-Cholera jasna! Mam doć! - wrzasnšł blondyn po raz kolejny przerywajšc w trakcie swojego solo.-Co się tak spinasz? - padło z ust wokalisty, który po pištym z kolei wrzasku basisty postanowił nie trudzić się staniem przy mikrofonie i najzwyczajniej w wiecie położył się na sofie.-Jak mam kurwa grać, jak ci obok niemal się pieprzš! - wskazał palcem na stojšcych z jego prawej strony gitarzystów. Byli w każdej chwili gotowi do gry z instrumentami w rękach, jednak powiedzmy, że w chwili obecnej byli zajęci sobš.-Chcesz dołšczyć? - zapytał zadziornie starszy z nich odrywajšc się od ust swojego chłopaka.-W snach - warknšł basista odwracajšc wzrok od pary, która wróciła do zajęcia sprzed chwili.Tak, Uruha i Aoi byli ze sobš od jakiego czasu. Wszyscy włšcznie z pozostałymi trzema członkami zespołu myleli, że to był tylko jeden fanservice podczas, którego gitarzyci złšczyli po raz pierwszy swoje wargi, jednak zmienili zdanie, kiedy "wybryki" mężczyzn przeniosły się na próby i ich życie codzienne. Wokalicie the GazettE najzwyczajniej w wiecie to zwisało, lider był człowiekiem tolerancyjnym i akceptował miłoć chłopaków, ale Reita, basista uważał, że to chore. Brzydził się patrzeniem na gitarzystów i z czasem zaczynał się bać o status zespołu. Dodatkowo przez miziajšcych się mężczyzn nie potrafił skupić się na granych przez siebie partiach i zwyczajnie się zapominał lub mylił.-Reita, o co znowu ci chodzi? - perkusista wstał od instrumentu po raz który słyszšc przerywanš piosenkę. Już powoli załamywał ręce.-O co mi chodzi?! Patrz lepiej na nich! - pokazał oskarżycielsko na gitarzystów.-Aoi, wyjmij język z jego ucha - powiedział zmęczony lider bez najmniejszych emocji. Odziwo brunet się go posłuchał.-To tyle?! Te pedały prawie się tu pierdolš, a ty nic?! - wrzeszczał blondyn, którego słowa niespecjalnie przypadły do gustu starszemu gitarzycie.-Uważaj na słowa Suzuki! - odezwał się Aoi podchodzšc do basisty z zaciniętymi w pięci dłońmi.-Aoi odpuć! - Yutaka stanšł pomiędzy skłóconymi oddzielajšc ich dłońmi.-A ty podobno jeste liderem - tym razem chuciak zwrócił się do Kaia coraz powracajšc wzrokiem na Shiroyamę.-Skoro nim jestem to przypominam ci, że mojego zespołu nie masz prawa się czepiać, jeli nie chcesz z niego wylecieć! - podniósł gniewnie ton głosu wbijajšc wzrok w Reitę - koniec próby! - ogłosił - a z tobš mam do pogadania - nadal mówił do basisty. Wcišż zdenerwowany skierował się w kierunku swojego biurka.Aoi mimo iż również miał w planach "porozmawiać" z blondynem, słuchajšc się lidera wyszedł z sali prób razem z Uruhš, a tuż za nimi Ruki komentujšc wszystko zdaniem "ale macie problemy".-To o czym chcesz gadać? - zapytał poirytowany Reita. Doskonale wiedział, że mógłby już spokojnie wracać sobie do domu gdyby nie zatrzymanie przez lidera.-Sišd - Kai wskazał na krzesło przed swoim biurkiem. Po chwili już zajmował je basista czekajšc na odpowied ze strony rozmówcy. W następnym momencie szatyn głęboko westchnšł i zaczšł swojš wypowied - powiesz mi, co ci tak bardzo nie pasuje w chłopakach? - zapytał opierajšc głowę na splecionych palcach u ršk. Widać było, że ma już po dziurki w nosie zachowania Akiry.-Czy ty tego nie widzisz? Aoi i Uruha liżš się na każdym kroku. Na wywiadach, próbach, koncertach - zaczšł wyliczać - jak to zajdzie za daleko to zrobiš z nas jaki gej-band! Kai, zrozum! To jest chore! Jeste liderem, powiniene zajmować się sprawami zespołu!-A co ja mam niby zrobić? Zabronić im się kochać? - zapytał ironicznie kręcšc głowš.-Mógłby chociaż przemówić im do rozsšdku żeby się nie miziali publicznie! To pedalenie może odbić się potem na nas wszystkich.-Sugerujesz, że przez nich i my możemy zaczšć zwracać uwagę na tš samš płeć? - perkusista podniósł się z miejca kierujšc do drzwi i nie spoglšdajšc nawet na basistę.-Nic takiego nie powiedziałem! Poza tym pedałem na pewno nie je... - ciche przekręcanie klucza w zamku przerwało wypowied blondyna. Natychmiast odwrócił się na fotelu w stronę szatyna - co ty...?-Czyli sšdzisz, że może ja lub Ruki jestemy homo? - lider zaczšł zbliżać się do zaniepokojonego Reity. Coraz bardziej nie pasowało mu zachowanie Yutaki.-Nie, nie o to mi... - blondyn zamarł gdy jego przyjaciel klęknšł tuż przed nim.-Nie odpowiada mi sposób w jaki wypowiadasz się o chłopakach - oznajmił - nawet nie masz pojęcia jak to jest być w ich sytuacji, a osšdzasz. Może zmienię trochę twój poglšd... - powiedział to już nachylajšc się i kładšc dłonie na rozporku spodni Akiry.-Co ty robisz?! - wrzasnšł blondyn natychmiast odpychajšc lidera i wstajšc z miejsca - pojebało cię?! - krzyknšł szybciej oddychajšc. Nie trzeba mówić iż dziwne zachowanie szatyna sprawiło, że serce mu przypieszyło.-Staram się ciebie przekonać do zmiany nastawienia - oznajmił Kai podnoszšc się do pionu i ponownie kierujšc do blondyna.-Nie podchod! - basista już kierował się do wyjcia i łapał za klamkę, gdy drzwi nie ustšpiły. Perkusista zamknšł je na klucz - daj mi stšd wyjć! - wrzasnšł, kiedy podszedł do niego szatyn.-Mówiłem, że mam z tobš do pogadania - oznajmił rozelony lider napierajšc swoim ciałem na ciało chuciaka.-Zostaw mnie! Kai, kurwa puszczaj! - basista próbował się wyrwać, jednak silne ramiona perkusisty skutecznie mu to uniemożliwiały zagradzajšc po obu stronach jego głowy drogę ucieczki - kurwa zostaw!-Ucisz się i słuchaj - powiedział chłodno lider przejeżdżajšc czubkiem nosa wzdłuż szyji chłopaka i jednoczenie sprawiajšc, że jego serce gwałtownie się zatrzymało - i tak nigdzie nie wyjdziesz, więc nie wyrywaj mi się - położył jednš z dłoni na udzie basisty - poza tym jeżeli się uspokoisz będzie ci bardzo przyjemnie - mruknšł liżšc szyję blondyna i powoli kierujšc się do jego ust, przyprawiajšc go o dreszcze.-Ja nie chce...-Ciii... - szatyn zamknšł usta Akiry swoimi własnymi. Ten za nie potrafił pojšć, co wstšpiło w lidera. Znał go już tyle lat, ale w życiu nie pomylałby, że ten może się najzwyczajniej w wiecie na niego rzucić, zaczšć całować i... Nagle dłoń znajdujšca się na udzie znalazła się przy jego rozporku.-Nie! - oderwał usta od warg szatyna przekręcajšc głowę by ten nie mógł dalej bezkarnie go całować.-Przecież mówiłem. I tak nigdzie nie pójdziesz - i tak dla potwierdzenia tych słów jeszcze mocniej przyszpilił ciało blondyna do ciany swoim własnym, a w momencie gdy ten odwrócił głowę, wbił się zachłannie w jego usta.Był to niestety tylko brutalny pocałunek, rozgrywany jedynie z inicjatywy szatyna. Nie widzšc jakiejkolwiek reakcji prócz cišgłego wyrywania się Reity, Kai postanowił zadziałać. Kilkoma prostymi ruchami rozpišł spodnie partnera, a w następnej chwili wsuwał już dłoń do jego bokserek...-Ah... - westchnšł głęboko Akira, na co czekał z niecierpliwociš Yutaka.W chwili gdy usta blondyna delikatnie się rozwarły, lider wprowadził do nich swój język zaczynajšc zaczepianie języka Reity. Badał podniebienie, wewnętrznš stronę policzków, kiedy po dłuższej chwili basista poddał się. Nie mógł dalej wytrzymać natarczywoci chłopaka. Tej w postaci jego cudnych, słodkich ust i w postaci niegrzecznej dłoni, która w następnym momencie ujawniła wiatu męskoć blondyna. Westchnšł ze zdwojonš siłš, zarzucajšc swoje dłonie na plecy i tył głowy perkusisty, jeszcze bardziej przycišgajšc go ku sobie.Szatyn jednak nie pozwolił mu długo delektować się pocałunkiem. Zjechał ustami, na szyję i obojczyk chłopaka, po chwili gdy rozprawił się z koszulš partnera zaczšł wodzić językiem po lekko umięnionej klatce piersiowej partnera. Coraz głoniejsze stęknięcia wydobywały się z ust basisty, gdy przebiło je jak do tej pory najgłoniejsze - w chwili gdy dłoń szatyna zastšpiły jego usta. Z każdym przesunięciem języka, choćby najmniejszym ruchem głowy, Reita czuł nieopisanš przyjemnoć. Wiedział doskonale o wzrastajšcym w nim z chwili na chwilę pożšdaniu. Czuł, że już za sekundkę będzie u szczytu.-Tak... Kai... Kai... szybciej, szybciej! - prosił przerywajšc swš wypowied co chwilę. Szatyn jednak nie zważał na proby partnera. Złoiliwe zaczšł zwalniać ruchy nie pozwalajšc dojć swojemu przyjacielowi.-Ah, Kai... proszę... - szeptał blondyn, gdy nagle zamarł słyszšc przekręcajšcy się zamek od drzwi wejciowych, a w drzwiach ujawnił mu się... Ruki.Co miał zrobić? Wokal the GazettE na pewno już zauważył sytuację w jakiej znajdował się wraz z perkusistš, ale mimo wszystko chciał się jeszcze jako wyrwać. I kolejne jego próby były na nic, gdy klęczšcy przed nim perkusista przypieszył w jednej chwili ruchy pozwalajšc by nasienie blondyna zalało jego usta.-Kai! - Akira doszedł z imieniem kochanka na ustach, na oczach jednego z członków zespołu. Jak miał się teraz wytłumaczyć Rukiemu?-Wpadłem tylko na chwilę po fajki, ale ja cie błagam Kai... We go doprowadzaj do orgazmu, ale nie przy mnie. Będę miał uraz do końca życia... - mruknšł zniesmaczony Takanori zakrywajšc dłoniš twarz od strony chłopaków i kierujšc się do kanapy, po wspomniane papierosy. Kiedy już je miał rzucił zaledwie na odchodnym - zamknšć? - zapytał wskazujšc na trzymane w ręku klucze.-Nie, już skończylimy rozmowę - basista nawet nie zauważył, kiedy całš ciecz znajdujšcš się w ustach jego partnera, chłopak połknšł. Kiedy oderwał się od niego i w... [ Pobierz całość w formacie PDF ]