Karaszewska 2011 4, przekład

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
KwartalnikJ¦zykoznawczy2011/4(8)
Teresa Tomaszkiewicz,
Przekład audiowizualny
, Wydawnictwo
Naukowe PWN, Warszawa 2006, ss. 233.
Ksi¡»ka Teresy Tomaszkiewicz
Przekład audiowizualny
stanowi cz¦±¢ serii
publikacji „Przekład – mity i rzeczywisto±¢”, w ramach której ukazały si¦ do-
tychczas mi¦dzy innymi takie pozycje, jak:
Kognitywno-komunikacyjna teoria
przekładu
Krzysztofa Hejwowskiego,
Przekład ustny ±rodowiskowy
Małgorza-
ty Tryuk czy
Przekład prawny i s¡dowy
Anny Jopek-Bosiackiej. Napisana
jest w sposób przejrzysty i zrozumiały, dotyczy rzadko opisywanego typu
przekładu, a mianowicie – tłumaczenia audiowizualnego, czyli tłumaczenia
na potrzeby ekranu. Stanowi wi¦c niezwykle cenn¡ pozycj¦ dla osób zainte-
resowanych tym wła±nie rodzajem przekładu, który – ze wzgl¦du na coraz
powszechniejszy dost¦p do zagranicznych filmów, programów oraz wszelkich
±rodków multimedialnych – cieszy si¦ rosn¡c¡ popularno±ci¡. Ksi¡»ka zawiera
wiele wskazówek zwi¡zanych z tłumaczeniem filmowym oraz interesuj¡cych
wiadomo±ci na ten temat. Autorka zgromadziła liczne przykłady fragmentów
przekładów filmowych, opatruj¡c je komentarzem na temat zastosowanych
technik oraz wyja±niaj¡c wybory, jakich dokonał tłumacz. Tomaszkiewicz
zwraca uwag¦ na swoiste problemy i ograniczenia, jakie s¡ udziałem tłuma-
czenia na potrzeby ekranu, gdzie oprócz dylematów przekładowych pojawiaj¡
si¦ ograniczenia natury technicznej.
Ksi¡»ka składa si¦ ze wst¦pu, czterech głównych rozdziałów oraz pod-
sumowania i – jak pisze autorka – „ jest adresowana do studentów filologii
obcych, adeptów sztuki tłumaczenia, wykładowców teorii przekładu, nauczy-
cieli praktyki tłumaczeniowej, praktyków tłumaczy, a tak»e teoretyków kina,
telewizji i ogólnie komunikacji medialnej” (s. 11). Na ko«cu, po bibliografii
(w której znajdziemy mi¦dzy innymi szereg wcze±niejszych, głównie fran-
cuskoj¦zycznych publikacji autorki), zamieszczono ułatwiaj¡cy korzystanie
z ksi¡»ki indeks nazwisk oraz indeks rzeczowy.
W pierwszym rozdziale autorka zaczyna od przedstawienia wymienionych
w tytule poj¦¢ –
komunikacja społeczna
to codzienna komunikacja mi¦dzy
lud¹mi, natomiast
komunikacja masowa
to komunikacja za pomoc¡ ±rodków
masowego przekazu. Istnieje tu konieczno±¢ szybkiego przepływu informacji,
które maj¡ charakter powtórzeniowy. Tomaszkiewicz dodaje: „Aby komu-
nikaty były bardziej zrozumiałe dla poszczególnych odbiorców, u»ywa si¦
w nich ro»nych ±rodków semiotycznych (wizualnych i d¹wi¦kowych), mi¦dzy
którymi zachodz¡ ró»ne typy relacji, pozwalaj¡ce na wspólne konstruowanie
sensu” (s. 17).
72
Recenzjeisprawozdania
W rozdziale tym przedstawione jest tak»e poj¦cie obrazu i jest on ro-
zumiany jako: grafiki (wykresy, diagramy), rysunki symboliczne, fotografie
(prasowe, reklamowe, ilustracyjne), film (dokumentalny, artystyczny). Tele-
wizja wykorzystuje wszystkie te formy, tłumacz musi wi¦c wzi¡¢ pod uwag¦
znaczenie obrazu, to, czy jest on na równi czytelny dla odbiorcy oryginału
i przekładu. W dalszej cz¦±ci rozdziału Tomaszkiewicz przedstawia rodzaje
obrazów i zauwa»a, »e obrazy nagrane (fotografie, film, obrazy telewizyjne,
komputerowe) s¡ zdeterminowane kulturowo, mimo »e wydawałoby si¦, i»
mo»na zrozumie¢ je bezpo±rednio (przetłumaczy¢ kody j¦zykowe). Dodaje, »e
„obrazy mog¡ na równi z j¦zykiem słu»y¢ do „opowiedzenia” pewnej fabuły,
ale zmiana chronologii obrazów mo»e doprowadzi¢ do stworzenia nowej fabu-
ły” (s. 54). W tłumaczeniu audiowizualnym to tekst jest przedmiotem ope-
racji translatorycznych, ale tłumacz musi bra¢ pod uwag¦ wymiar wizualny
podczas dokonywania przekładu tekstu i wiele decyzji tłumacza audiowizu-
alnego jest uzale»nionych od relacji, które istniej¡ mi¦dzy obrazem a tekstem
w danym komunikacie. Autorka wymienia nast¦puj¡ce relacje (s. 59–63):
re-
lacja substytucji
(
ekwiwalencji
) – te same tre±ci przekazane dwoma kanałami,
słownie i za pomoc¡ obrazów;
relacja komplementarno±ci
– pewne fragmen-
ty tre±ci s¡ wyra»one słownie, inne wizualnie;
relacja interpretacji
– obrazy
maj¡ za zadanie wyja±ni¢ jaki± fragment tekstu (lub na odwrót), bez tej ilu-
stracji pewne fragmenty wydaj¡ si¦ niejasne;
relacja paralelizmu
(
przeciwwa-
gi
) – tekst i obraz wyra»aj¡ pewien komunikat samodzielnie, niezrozumienie
jednego nie przeszkadza w zrozumieniu drugiego komunikatu;
relacja sprzecz-
no±ci
– to, co zostało przekazane słownie, jest negowane za pomoc¡ ±rodków
wizualnych (np. dla uzyskania efektu ironii, humoru, komizmu, co stanowi
du»e wyzwanie dla tłumacza, poniewa» musi on ustali¢, jaki cel miała ta re-
lacja w zamierzeniu autora, aby ten cel odtworzy¢ w j¦zyku przekładowym;
albo w celu „przemycenia” pewnych tre±ci, których nie mo»na wyrazi¢ słow-
nie: jako przykład autorka podaje reklamy tytoniu / alkoholu – obraz zach¦ca
do konsumpcji, a Minister Zdrowia ostrzega przed jej skutkami).
Zmierzaj¡c do wła±ciwego opisu tłumaczenia audiowizualnego, Tomasz-
kiewicz przytacza formy tłumaczenia wyró»nione przez Romana Jakobsona
(s. 65):
tłumaczenie wewn¡trzj¦zykowe
(reformulacja);
tłumaczenie mi¦dzy-
j¦zykowe
(wła±ciwe) oraz
tłumaczenie intersemiotyczne
(transmutacja, znaki
j¦zykowe interpretowane s¡ za pomoc¡ znaków niej¦zykowych).
W tym miejscu autorka zauwa»a, »e tłumaczenie audiowizualne (czyli tłu-
maczenie na potrzeby ekranu – tylko tak jest ono w pracy zdefiniowane) ma
w sobie cechy wszystkich tych typów tłumaczenia: tłumacz dokonuje prze-
kładu z jednego j¦zyka na drugi, wi¦c jest to tłumaczenie mi¦dzyj¦zykowe,
tekst wyj±ciowy ulega znacznej kondensacji, tote» cz¦±ciowo tłumacz dokonu-
je tłumaczenia wewn¡trzj¦zykowego; ponadto niej¦zykowe elementy znacz¡ce
73
Recenzjeisprawozdania
(np. obraz) nie zawsze maj¡ znaczenie uniwersalne i cz¦sto wymagaj¡ dodat-
kowych wyja±nie« ze strony tłumacza i w tym kontek±cie jest to tłumaczenie
intersemiotyczne.
Tomaszkiewicz pisze: „Tłumacz musi ustali¢, na ile obraz ma znaczenie
uniwersalne, a na ile jest kulturowo zdeterminowany, stanowi¡c dodatkow¡
barier¦ zrozumienia” (s. 76). Dodaje, »e tłumacz ma za zadanie dokona¢ tylko
transferu mi¦dzyj¦zykowego, gdy» nie mo»e ingerowa¢ w warstw¦ wizualn¡,
ale nie mo»e jej ignorowa¢. Obraz cz¦sto ułatwia zrozumienie tekstu, wi¦c
jest równie» podpor¡ dla tłumacza (s. 97, 100). Dalej czytamy: „Tłumacz
audiowizualny musi ci¡gle podejmowa¢ decyzje redakcyjne, dotycz¡ce pomi-
ni¦¢ i kondensacji, a tak»e elementów dodatkowych, które nale»y wprowadzi¢
do tekstu przekładu” (s. 100). Musi tak»e bra¢ pod uwag¦ ograniczenia tech-
niczne, od których jest uzale»niony.
W trzecim rozdziale recenzowanej ksi¡»ki czytamy o technikach przekła-
du audiowizualnego. Według autorki maj¡ one do spełnienia dwa zadania:
ułatwi¢ danej grupie j¦zykowej dost¦p do filmów i programów telewizyjnych
wyprodukowanych w innym kr¦gu j¦zykowym i kulturowym oraz ułatwi¢ eks-
port produktów audiowizualnych do innych krajów (s. 102).
Europ¦ audiowizualn¡ mo»na za± podzieli¢ na du»e kraje (Francja, Niem-
cy, Anglia) i małe (kraje Europy Wschodniej i rodkowej); w du»ych domi-
nuje tłumaczenie w formie dubbingu, a w małych – w formie napisów i
voice
over
. Podział ten zwi¡zany jest z kosztami, jak równie» z przyzwyczajeniem
widowni (s. 105). Wy»ej wspomniane techniki oraz ich charakterystyka (w
tym zalety i wady, ze zwróceniem szczególnej uwagi na problemy, jakie mog¡
mie¢ tłumacze zajmuj¡cy si¦ przekładem audiowizualnym) to (s. 106–124):
dubbing – „doklejanie” nagranego wcze±niej głosu do mówi¡cych aktorów,
widocznych na ekranie; podpisy (
subtitling
) – tekst ukazuj¡cy si¦ na dole
ekranu – autorka zwraca tu uwag¦ zarówno na ograniczenia natury technicz-
nej, poniewa» tekst musi si¦ zmie±ci¢ w dwóch linijkach, st¡d konieczna jest
jego kondensacja, jak i na problemy wynikaj¡ce z przej±cia od j¦zyka mó-
wionego do formy pisanej (mo»e to doprowadzi¢ do cenzury oryginału pod
k¡tem wulgaryzmów);
voice over
(
voice o
) i narracja – głos nakładaj¡cy
si¦ na d¹wi¦ki oryginalne filmu. Inne metody wymienione przez autork¦ to:
komentarz, tłumaczenie wieloj¦zykowe (teletekst), nadpisy, tłumaczenie sy-
multaniczne, podpisy dla osób niesłysz¡cych.
W ostatnim z głównych rozdziałów ksi¡»ki Tomaszkiewicz przedstawia
opis operacji dokonywanych na tek±cie oryginału przez tłumacza audiowizu-
alnego maj¡cego na uwadze ograniczenia charakterystyczne dla tego rodzaju
działa« (chocia»by takie jak długo±¢ linijek i liczba znaków pojawiaj¡cych si¦
na ekranie w przypadku podpisów czy te» wy»ej wspomniana długo±¢ otwar-
cia i zamkni¦cia ust w przypadku dubbingu). Autorka cały czas podkre±la
74
Recenzjeisprawozdania
konieczno±¢ pewnych opuszcze« i kondensacji, jakie musz¡ mie¢ w tym przy-
padku miejsce, ale zauwa»a te», »e je»eli tempo mowy nie jest za szybkie,
to wszystkie elementy (lub ich wi¦kszo±¢) udaje si¦ zachowa¢. Pojawia si¦
tu poj¦cie
redundancji
(redundancja – „nadmiar informacji w komunikacie
sformułowanym w danym kodzie”, s. 127).
Według Tomaszkiewicz zakłada si¦, »e widz posiada wiedz¦ na temat
przebiegu codziennych konwersacji i ich wysokiego stopnia zrytualizowania,
pomijane s¡ wi¦c wyra»enia nieb¦d¡ce no±nikami informacji
sensu stricto
,
a którym cz¦sto towarzyszy odpowiednia gestykulacja (np. –
Masz lornetk¦?
zamiast –
Słuchaj, czy nie masz lornetki?
). Pomini¦cie elementów zrytualizo-
wanych, które s¡ wykładnikami grzeczno±ci j¦zykowej powoduje, »e odnosimy
wra»enie, »e ton rozmów jest agresywny. Pomijane s¡ równie» powtórzenia
własnych słów, korekta własnych słów bohatera (najcz¦±ciej to ostateczne
sformułowanie jest tłumaczone), powtórzenie słów rozmówcy (np. zamiast
dialogu: –
Jeste± zazdrosny?

Zazdrosny?

Tak, bo umówiłam si¦ z nim
, po-
jawia si¦: –
Jeste± zazdrosny, poniewa» umówiłam si¦ z nim
), parafrazowanie,
elementy ł¡cz¡ce (pojawia si¦ fuzja pewnych sekwencji) – (s. 128–137).
Autorka pisze tak»e, »e pomija si¦ niektóre elementy słowne, kiedy z ob-
razu wynika, o jakie elementy chodzi (np. –
Daj mu to i nic nie mów
zamiast

Daj mu t¦ kopert¦ i nic nie mów
, koperta widoczna jest na ekranie), po-
mija si¦ imiona bohaterów (podawane s¡ one tylko na pocz¡tku, kiedy widz
dopiero poznaje bohaterów oraz wtedy, gdy mamy do czynienia z kilkoma
rozmówcami), a tak»e zdania główne, modalizuj¡ce wypowied¹ (–
Nie odwa-
»y si¦ wyst¡pi¢
zamiast –
Nie wierz¦, »eby odwa»ył si¦ wyst¡pi¢
), okoliczniki
lub zdania okolicznikowe (s¡ one cz¦sto redundantne), pomini¦cia wyst¦puj¡
równie» w grupie nominalnej (przydawek, form przysłówkowych wzmacnia-
j¡cych zasi¦g epitetów, np. –
sonda
zamiast –
sonda na ulicy
). Jak czytamy
u Tomaszkiewicz, obok zwykłych pomini¦¢ mo»na zaobserwowa¢ technik¦
zwan¡ „skondensowan¡ transformacj¡”, czyli zabieg słu»¡cy wyra»aniu po-
dobnej tre±ci za pomoc¡ bardziej ekonomicznych ±rodków j¦zykowych (cz¦sto
za pomoc¡ ró»nego rodzaju nominalizacji, np. –
Przyszedłe± zobaczy¢ nasz
spektakl
zamiast –
Przyszedłe± zobaczy¢, jak wygl¡da to nasze przedstawienie
,
s. 143–150).
W dalszej cz¦±ci rozdziału (s. 152–210) znajduj¡ si¦ informacje na temat
zagadnie« tłumaczeniowych z zakresu przekładu audiowizualnego dotycz¡-
cych transferu kulturowego, transferu komizmu oraz rejestru j¦zyka. Je±li
chodzi o transfer kulturowy, tłumaczenie audiowizualne podlega znacznym
ograniczeniom technicznym, które nie pozwalaj¡ na zbytnie poszerzanie tek-
stu oryginału (jak w przypadku tłumaczenia tekstów pisanych); obecno±¢
obrazu mo»e, co prawda, ułatwia¢ zrozumienie sensu przekazu, ale mo»e te»
je utrudnia¢. Techniki stosowane w transferze elementów kulturowych, wy-
75
Recenzjeisprawozdania
mieniane przez autork¦, to np.: opuszczenia (–
Podobno wystawiacie ten mu-
sical
zamiast –
Słuchaj, podobno wystawiacie ten musical w Syrenie
– podanie
miejsca wystawienia spektaklu nie jest konieczne dla zrozumienia tre±ci ca-
łego komunikatu, przykład podobny jak w technice substytucji za pomoc¡
wyra»e« deiktycznych); bezpo±redni transfer (czyli zapo»yczenia, z których
wiele zaczyna si¦ asymilowa¢ w kulturze docelowej, np.
pizza
,
szaszłyk
,
dolar
,
d»insy
, ale pierwsze pojawienie si¦ takiego słowa wymaga wyja±nienia defi-
nicyjnego, chyba »e obraz wskazuje, o co chodzi); rozwini¦cie definicyjne czy
peryfraza definicyjna, czyli zabieg, w którym tekst przekładu jest bogatszy
o pewne dodatkowe informacje w stosunku do oryginału, co jest konieczne
dla zrozumienia tekstu przez odbiorc¦ obcego (w przypadku peryfrazy defini-
cyjnej jest to wprowadzenie definicji lub innej formy wyja±niaj¡cej do tekstu,
zamiast oryginalnego terminu, np. podanie opcji politycznej zamiast nazwy
partii); ekwiwalencja, czyli zaproponowanie innych ni» w tek±cie wyj±ciowym
poj¦¢, które miałyby wywoła¢ u odbiorcy podobne skojarzenia jak te, które
wywołane zostały u odbiorcy oryginału (np.
rice crispies cookies

domo-
we ciasteczka
,
Radclie – Harvard
– chodzi o nazw¦ wa»nego uniwersytetu,
a Harvard jest bardziej znany); ekstremalnym rodzajem ekwiwalencji jest
adaptacja, kiedy element kultury wyj±ciowej zostaje zast¡piony niekoniecz-
nie ekwiwalentnym elementem kultury docelowej. Problemy tłumaczeniowe
sprawiaj¡ tak»e aluzje do wiedzy kognitywnej odbiorcy.
W przypadku transferu komizmu Tomaszkiewicz twierdzi, »e je±li jest on
wyra»any przez j¦zyk, to stanowi kategori¦ przetłumaczaln¡, komizm tworzo-
ny przez j¦zyk mo»e za± nale»e¢ do zjawisk nieprzekładalnych lub przekła-
dalnych cz¦±ciowo. Je»eli mamy do czynienia z grami j¦zykowymi opartymi
na fonetyce i na polisemii, najcz¦stszym zabiegiem translatorycznym jest ad-
aptacja (np. tłumaczenie filmu
Shrek
autorstwa Bartosza Wierzbi¦ty) lub
kompensacja. Na komizm sytuacyjny i komizm postaci wizualizowanych na
ekranie tłumacz nie ma wpływu.
Je±li chodzi o rejestr j¦zyka, problem, o którym pisze autorka, pojawia
si¦, gdy mamy do czynienia z odmian¡ j¦zyka potocznego lub wulgarnego.
Panuje tendencja do eufemizowania tej odmiany j¦zyka w wersji docelowej.
Wulgarne słowa rzadziej u»ywane w formie pisemnej wydaj¡ si¦ jeszcze „moc-
niejsze”, kiedy pojawiaj¡ si¦ w podpisach. Techniki translatorskie stosowane
w tłumaczeniu wulgaryzmów to: zastosowanie ekwiwalentu (inny wulgaryzm
o podobnej funkcji); neologizmy – w przypadku, kiedy tłumacz nie mo»e zna-
le¹¢ odpowiednika danego wyra»enia; zmiana stopnia wulgarno±ci – zastoso-
wanie wulgaryzmu mniej dosadnego ni» oryginalny; zmiana rejestru j¦zyko-
wego, aby złagodzi¢ ekspresj¦ tekstu (np. u»ycie terminologii specjalistycznej
zamiast potocznej); pomijanie wulgaryzmów (przekle«stwa wyra»aj¡ emocje
bohaterów, ale s¡ pozbawione elementów informacyjnych). Tłumacze wy-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klobuckfatima.xlx.pl